Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi sammael z miasteczka Świętochłowice. Mam przejechane 38129.64 kilometrów w tym 7291.70 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.12 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2014 baton rowerowy bikestats.pl

2013 button stats bikestats.pl

2012 button stats bikestats.pl

2011 button stats bikestats.pl

2010 button stats bikestats.pl

2009 button stats bikestats.pl

2008 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy sammael.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

> 100

Dystans całkowity:3573.86 km (w terenie 1012.00 km; 28.32%)
Czas w ruchu:159:28
Średnia prędkość:22.41 km/h
Maksymalna prędkość:70.16 km/h
Suma podjazdów:12931 m
Maks. tętno maksymalne:200 (0 %)
Maks. tętno średnie:143 (0 %)
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:111.68 km i 4h 59m
Więcej statystyk
  • DST 100.92km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 21.63km/h
  • VMAX 66.86km/h
  • Sprzęt Santa Cruz Blur XC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy murckowskie

Niedziela, 28 czerwca 2009 · dodano: 28.06.2009 | Komentarze 0

Dziś z Łukaszem odwiedziliśmy lasy murckowskie, objeżdżając nimi Murcki od Kostuchny, przez Lędziny po Wesołą. Było błoto, fajne zjazdy i podjazdy czyli to co najlepsze :)
Pokręciliśmy się także po lasach kochłowickich i haudzie, dojeżdżając do Halemby.
Wbrew prognozom nie padało, było jedynie porno i duszno.
Kategoria > 100, W towarzystwie


  • DST 141.31km
  • Teren 85.00km
  • Czas 06:57
  • VAVG 20.33km/h
  • Sprzęt Santa Cruz Blur XC
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pszczyna z nieznanej strony

Niedziela, 21 czerwca 2009 · dodano: 22.06.2009 | Komentarze 1

Świętochłowice - Kochłowice - Katowice - Mikołów - Łaziska - Kobiór - Babczyna Dolina - Czarków - Pszczyna - Studzienice (x2:)) - Kobiór - Tychy - Katowice - Kochłowice - Chorzów - Świętochłowice


"Dzięki" deszczowej pogodzie od tygodnia planowany wypad w góry nie wypalił, postanowiliśmy pojechać gdzieś bliżej - padło na Pszczynę. Ponieważ jest to kierunek dość oklepany trzeba go było jakoś urozmaicić. Udało się to w 100% szczególnie urzekł mnie błotny przejazd przez babczyną dolinę - klimat mrocznego zamglonego lasu jest naprawdę zaj****** :)
Urozmaicenie głownie polegało na jeździe gdzie nas oczy poniosą, w ten właśnie sposób dotarliśmy też do owej urokliwej doliny.
Cała trasa upłynęła przy dźwiękch chlupiącego błota a w dalszej części zgrzytu przerzutek ;)
Zła pogoda nie popsuła nikomu humoru więc co chwila wygłupiając się brnęliśmy przez podmokłe lasy :) nabijając jak na zaistniałe warunki całkiem sporą ilość km


No to w drogę


Babczyna dolina :)






Chwila spokoju


Grupowe foto w Pszczynie - tło niezbyt fortunne ;)


Ciąg dalszy błota


  • DST 136.42km
  • Teren 70.00km
  • Czas 06:19
  • VAVG 21.60km/h
  • Sprzęt Giant GSR 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rudy

Niedziela, 14 czerwca 2009 · dodano: 15.06.2009 | Komentarze 0

Świętochłowice - Ruda Śląska Kochłowice - Halemba - Paniówki - Chudów - Ornontowice - Gierałtowice - Knurów - Kuźnia Nieborowska - Pilchowice - Bargłówka - Rudy- jezioro Rybnickie - Ochojec - Golejów - Kamień - Czerwionka-Leszczyny - Dębieńsko - Chudów - Borowa Wieś - Halemba - Wymysłów - Panewniki - Kochłowice - Chorzów - Świętochłowice


Wycieczka w większym gronie ( 6 chłopa i rodzynek rowerzystka)
Początkowo po wczorajszej jeździe po lasach nie chciało mi się kręcić i rozruszałem sie dopiero po 60km i o dziwo jechało mi się coraz lepiej.
Wycieczka trochę chaotyczna szczególnie powrót Rybnika gdzie jakimś cudem co chwilę mieliśmy przed sobą elektrownię rybnicką.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Chudów by zobaczyć kwiat rycerstwa polskiego w akcji, zjeść coś ciepłego z grilla i posłuchać muzyki ludowej.


kolej wąskotorowa w Rudach




Chyba jednak szybciej na rowerze


Ekipa nad zalewem Rybnickim




  • DST 115.87km
  • Teren 40.00km
  • Czas 06:06
  • VAVG 19.00km/h
  • Sprzęt Giant GSR 500
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura

Czwartek, 11 czerwca 2009 · dodano: 11.06.2009 | Komentarze 0

Trasa: Myszków Mrzygłód - Włodowice - Morsko - Podlesice - Drogoszyce - Sokolniki - Pilica - Smoleń - Zegarowe Skały - Ruskie Góry - Ryczów - Żelazko - Śrubarnia - Rodaki - Klucze - Olkusz

Pierwszy dłuższy wypad z ekipą w tym roku.
Trasa bardo interwałowa, co chwila jakieś podjazdy i to tak w terenie jak na asfalcie.
Moje semi slicki jednak nie czuja się dobrze na jurajskich piaskach :( jednak momentami jadąc wężykiem udało się jurajskie piachy pokonać.
Plany wycieczki zmieniały się jak w kalejdoskopie ostatecznie wylądowaliśmy w Olkuszu, niestety omijając Mirów i Bobolice chociaż początkowo były one w planach.
Cudem udało nam się ominąć deszcz ( albo on ominął nas) bo na Śląsku w dzień padało a w Olkuszu rozpadało się gdy czekaliśmy na peronie na pociąg.

Fajna wycieczka z fajną ekipą :)

A może by tak na...


Zamek w Morsku


Ekipa






  • DST 106.66km
  • Czas 05:23
  • VAVG 19.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pobudka o 5.40, szybkie

Sobota, 9 sierpnia 2008 · dodano: 09.08.2008 | Komentarze 1

Pobudka o 5.40, szybkie spojrzenie za okno - leje :(.
Niezrażeni zapowiadanym do popołudnia deszczem jedziemy z Marcinem do Cieszyna.
Trasa terenowa z powodu pogody odpada - zostaje asfalt - jedziemy nad jezioro Moravka. Trasa w całości świetnymi czeskimi ścieżkami rowerowymi, raz w górę raz w dół i tak przez 100 km. nad jeziorem sesja fotograficzna, ciepły posiłek i powrót. Na szczęście przestało padać i gdy dojechaliśmy do Polski zrobiło się ciepło i słonecznie.
Wycieczka na pewno pozostanie niezapomniana - pomimo kiepskiej pogody fajnie się kręciło

vmax - 64,49 km/h

Trasa: Cieszyn - Konakow - Dolni Domeslavice - Horni Tosanovice - Komorni Lhotka - Vysni Lhoty - Raskovice - Prazmo - Moravka - Prazmo - Raskovice - Vyzni Lhoty - Komorni Lhotka - Smiloviec - Guty - Oldrichovice - Trinec - Dolni Listna - Leszna Górna - Goleszów

Cieszyn


Knajpka


W trasie


Jezioro Moravka




Bar



czeski środek transportu :)


czeskie szlaki




  • DST 100.69km
  • Teren 45.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 25.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Goczałkowic przez Pszczyne

Wtorek, 29 lipca 2008 · dodano: 29.07.2008 | Komentarze 1

Do Goczałkowic przez Pszczyne i powrót.
Upał, bezchmurne niebo i brak wiatru - ciężko się jechało.
Kategoria > 100, Samotnie


  • DST 103.53km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 26.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Pszczyny na lody

Sobota, 28 czerwca 2008 · dodano: 28.06.2008 | Komentarze 1

Do Pszczyny na lody :D
Kategoria Samotnie, > 100


  • DST 113.73km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 22.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotnia wycieczka z Moniką,

Sobota, 21 czerwca 2008 · dodano: 21.06.2008 | Komentarze 0

Sobotnia wycieczka z Moniką, najpierw do Mikołowa, następnie czarnym szlakiem, który zawiódł nas do Ornontowic, dalej przez Orzesze do Żor z przerwą na szaszłyka w przydrożnym zajeździe - niemiły fragment jazdy poboczem drogą krajową.
Z Żor do Pszczyny świetnym asfaltem przy minimalnym ruchu samochodowym i z widokiem na góry. W Pszczynie odwiedziliśmy zagrodę żubrów co zostało uczciwie udokumentowane zdjęciowo.
Z Pszczyny do Tychów czerwonym szlakiem, przerwa nad jeziorem w Paprocanach i dalej czerwonym szlakiem do Katowic. W lesie przypadkiem spotkaliśmy wolfika z którym jechaliśmy aż do Kostuchny, gdzie po pamiątkowym zdjęciu rozjechaliśmy się każdy w swoją stronę.
Pogoda świetna, ciepło ale nie było zbyt dużo słońca i przyjemnie się kręciło, choć w drodze powrotnej zanosiło się na deszcz i było bardzo duszno.


Trasa: Murcki - Ligota - Mikołów - <czarny szlak> - Ornontowice - Orzesze - Żory - Suszec - Radostowice - Pszczyna - <czerwony szlak> - Tychy - Podlesie - Kostuchna - Murcki

Kwiatki:



Rondo w Żorach


A teraz prosto do Pszczyny


Zagroda żubrów



Wystawa wypchanych zwierzaków




Fotka z Wolfikiem



  • DST 114.31km
  • Czas 04:20
  • VAVG 26.38km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielna wycieczka zaczęła

Niedziela, 8 czerwca 2008 · dodano: 08.06.2008 | Komentarze 1

Niedzielna wycieczka zaczęła się dopiero po godz 12.00 z powodu porannego deszczu.
W planach był wypad z Hose ale ostatecznie wyruszyłem sam :(
Celem był port lotniczy w Pyrzowicach.
Dwa razy zmoczył mnie deszcz : 1 raz w Siemianowicach Śląskich, 2 raz w Dobieszowicach :(. Poza tym niemiłym akcentem wycieczkę zaliczam do mega udanych :)
Wiejskie asfalty wśród pól i łąk powodują odprężenie i ładują mi baterie na pracujący tydzień.

Trasa: Murcki - Centrum - Chorzów - Siemianowice Śląskie - Piekary Śląskie - Wojkowice - Bobrowniki - Dobieszowice - Siemonia - Myszkowice - Pyrzowice - Nowa Wieś - Mierzęcice - Toporowice - Dąbie Dolne - Malinowice - Psary - Sarnów - Preczów - Pogoria - Będzin - Czeladź - Katowice: Szopienice - Zawodzie - Muchowiec - Ligota - Ochojec - Murcki

Dzisiejsze pejzaże :)




Zielono mi


Lotnisko w Pyrzowicach



Dzieci kwiaty lecą na wojnę ;)




Zamek w Będzinie
Kategoria Samotnie, Foto, > 100


  • DST 100.93km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:09
  • VAVG 24.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rano do WPKiW i do Świętochłowic,

Niedziela, 11 maja 2008 · dodano: 11.05.2008 | Komentarze 1

Rano do WPKiW i do Świętochłowic, po południu lasy murckowskie i Ochojec.
20 km po lesie z Moniką która pruła momentami jak strzała :) reszta jak zwykle samemu.
W sumie takie kręcenie w kółko. Muszę się zaopatrzyć w dobrą mapę i pojeździć gdzieś dalej bo już mi się stare ścieżki trochę znudziły :(